Z pokoju dobiegają mnie radosne piski i pozostała plejada oznak manifestujących niebywała radość Dzieciaka:) Jak ja kocham takie poranki - prawie jak spanie przy otwartym oknie, prawie jak letni wiatr, prawie jak ciepły deszcz i powietrze po burzy.
Dobrze wiedzieć:) Pozdrawiam:)
Cieszę się ;) Obiecane zdjęcia wyślę jutro - w końcu.
Dziękuję!
Dobrze wiedzieć:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńCieszę się ;) Obiecane zdjęcia wyślę jutro - w końcu.
OdpowiedzUsuń