wtorek, 31 maja 2011

1 czerwca

W zasadzie jeszcze nie. Ale co tam!
Nie było mnie bo? Bo upał!
Wpadłam na chwilę się pochwalić:)
Paskud - Smrodek:) Handmade:)

piątek, 27 maja 2011

Drzewa. Drzewa mi potrzeba!

Jestem w rozterce. I to poważnej.
Chciałabym zaadoptować drzewo w Poznaniu – a raczej nie zaadoptować co raczej użytkować – w sumie chciałabym je zagospodarować do celów ogólnospołecznych.
Tak w zasadzie o to chodzi.

Czas nadrobić zaległości!

STARY POST CZMYCHNĄŁ PRZYPADKIEM NA GÓRĘ - oops. publikowany był: 4 maja 2011.
No, nie pisałam, nie? Ale już pisze i obiecuję nadrobić zaległości.
Tyle o ile pewnie mi się to uda – ale spróbuję.
Co się zmieniło?

środa, 25 maja 2011

Poszczepieniowe przeboje.

Jeden dzień mnie nie było a tu tyle lektury:)
Ze Filip wazy 7200 to mówiłam, nie? w 14tym tygodniu?:) I mierzy 64 cm?
Wczoraj byliśmy u szczepienia i to było głównym powodem mojej absencji!

poniedziałek, 23 maja 2011

11.3o!


Znów spaliśmy do 11.3o:)
Od 20 minut z pokoju dobiegają mnie radosne piski i pozostała plejada oznak manifestujących niebywała radość Dzieciaka:)
Jak ja kocham takie poranki - prawie jak spanie przy otwartym oknie, prawie jak letni wiatr, prawie jak ciepły deszcz i powietrze po burzy.

A obok zdjęcie z weekendu:) A co!

poniedziałek, 16 maja 2011

Natchniona.

Kilka liter do przeczytania a sprowokowało do napisania - kolejnych kilku. Taki cytat znalazłam, zupełnie nie szukając mimo to zupełnie się z tym zgadzając:

"Dzieci przychodzą na świat, by być kochane i noszone blisko serca, nie by być częścią czyjegoś planu na życie, gdzie mają wyglądać ładnie, tylko pachnieć i koniecznie spać w innym pokoju, bo rodzicom tak wygodniej.
Człowiek jest stworzony, by kochać i być kochanym, gdy te dwa warunki nie są spełnione, jego egzystencja jest chwiejna i nie rozkwita on w pełni."