czwartek, 23 czerwca 2011

Kupki, siurki i te inne - testowania pieluch ciąg dalszy:)


Nie  pisałam, nie pisałam a dziś pisze. I będzie z grubej rury. A co!
O pieluchach znów bo troszkę znów natestowaliśmy.
W bitwie o tyłek dziecka brały udział
 – Babydream rozmiar 3
- Pampers Active baby rozmiar 3
- Gaga (zabijcie mnie ale nie pamiętam skąd – chyba Tesco) rozmiar 3
 - Dada (rozmiar 3)
Jak wyglądała przeprawa? Ano sprawnie po użytkowaniu wszystkich zero odparzeń na tyłku Filipa – tyłek i Dzieciak zadowoleni, uszli cało z bitwy – kto wygrał podam na końcu.
Babydream – już o nich pisałam, w zasadzie w tym rozmiarze niewiele się różnią od poprzedniego – 46 sztuk, 19.99 – całkiem spoko chłonność, żelik, rzepy i inne duperele- ok. Apropos dupereli rozmiar 3 ma fajniejsze obrazki na pieluszkach – choć głupio mi było mówić do Dzieciaka dzisiaj masz na tyłku WRONĘ:)  około 40 groszy za sztukę wchodzi – nieźle. Choć jeden mankament w porównaniu z niektórymi porównywanymi dziś (jakkolwiek nielogicznie by to zabrzmiało) – są ciut za grube i za sztywne – mimo, że w ostatnim wpisie wydawały mi się opcją soft.
Pampers Active Baby – dla mnie bomba, ale cenowo tez bomba koło 0 sztuk chyba w paczce – ale cena ok. 50 zł pisze około bo są fajne promocje jumbopacków w konkurencyjnej cenie. W każdym razie cena za pieluchę oscyluje w granicach 70 groszy – a to sporo. Ale wiemy za co płacimy – żelik, rzepki, elastyczne boczki, firanki – full zestaw i ta chłonność, aż sama bym ponosiła – powiem tak jak komuś 20 groszy na pieluszce nie robi różnicy ( a to prawie 10 różnicy na paczce ok. 20 różnicy w skali miesiąca – patrząc na to, że to kolejna paczka rossmanowska to już coś) to niechaj kupuje ma moje błogosławieństwo. Aaaa.. Pieluchy pachną!:)
Gaga – nie wiem jak wygląda cen za paczkę – kupiłam podręczny duet za 1,99 – chwali się (duet rzecz jasna). Design pieluszki rewelacja – fajnie się patrzy na te kolory – a co tam urozmaicenie takie przy generalnym założeniu mało ciekawej zawartości. Pierwszy raz spotkałam się nie z elastycznymi boczkami ale z elastycznymi pleckami – chłonności w nocy nie wypróbowałam bo akurat ta się składało, że co Delikwentowi zakładałam ją na tył to następowało soczyste SRYT! Testowaliśmy w ciągu dnia. Kształt mają fajny takie okrąglejsze jakby są – jak widać na zdjęciu. Jest żelik, są owieFki w postaci firanek, rzepy są niezmordowane na odpinanie i zapinanie i co najważniejsze pielucha jest miękka mimo, że jest jej dużo między niemowlęcymi nogami.
Dada – Premium Care - pochodzenie „zBiedronkowe” – to te z tym fajnym lwem na froncie (na tyle też takiego mają!) Dla mnie bomba wizualnie, dzienna chłonność jak najbardziej ok! Dziś testujemy nocną chłonność. Kupiłam je za namową koleżanek – jakimi argumentami kusiły? Cena (26 zł paczka), ale przede wszystkim miękkość  (w sensie, że są cienkie i nie sztywne między nogami) absolutnie nieadekwatna do chłonności (dzisiaj przeciągnęłam dzieciaka od 13-21 )z przyczyn ode mnie niezależnych) w jednej pielundzie i dały rade! Zobaczymy jak w nocy. Ale co do koleżeńskich argumentów sprawdziły się. Płyny zamieniają się w żelik, choć widziałam kątem oka lekki wyciek na górze pieluchy (obym ich jutro nie przeklinała – może jestem w chwilowym amoku Dadowym) – ale udawajmy, że go tam nie było.  Sztuk w paczce miałam chyba 56 co daje wynik porównywalny z rossmanowskimi Babydeamami – niewiele ponad 40 groszy. Choć wiem, że są okazjonalnie paczki po 70 sztuk w tej cenie – wówczas 37 groszy za pieluchę jest bardzo spoko – mam słabość do lwów chyba:)A i elastyczne boczki też są:)
/Edit/ Dady dały rade całą noc, nawet bardziej niż Babydream:)

Także THE WINNER IS - DADA!:)
Tymczasem tyle rozważań nad tematem zadkowo – testowych przygód.

3 komentarze:

  1. Suuper wpis, bo my właśnie na etapie: " Chodź kupimy pieluchy- sto małych paczek, rożnych firm, co by wypróbować":)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jest po stronie żony racja:
    Wpis ten to jest rewelacja!
    :)

    OdpowiedzUsuń
  3. My z Dadą od kilku dobrych miesięcy. Lubimy to nie tylko na fejsie;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję!