wtorek, 28 grudnia 2010

Bo mi głupio..

Tak, właśnie tak. głupio mi, że nic nie pisze, mimo, że tyle do napisania - muszę to sobie wszystko poukładać, znaleźć chwilę między spaniem a jedzeniem i OBIECUJĘ, że napisze co i Nas i jak się sprawy mają. Póki co punktuję w głowie jak ma to wyglądać.
W każdym razie w telegraficznym skrócie:

porodów - 0
hospitalizacji - 1
ilość opadniętych z choinki igieł pod naszą nieobecność - 7
otrzymanych mikrofalówek - 1
trafionych prezentów danych nam - max/max
trafionych prezentów dla rodziny - max -1/max
liczba pochłoniętych pierogów - chyba ze 50!
stłuczek samochodowych - 1
ofiar grypy żołądkowej - 1
Czyli święta niczym u Griswold'ów! :) Szczegóły wkrótce:)

2 komentarze:

Dziękuję!